Gostynin koło Płocka – zsyłka dla carów

Poza niektórymi miejscowymi, jedynie wnikliwi znawcy wiedzą, że w zamku w maleńkim Gostyninie w 1612 umarł Wasyl Szujski zdetronizowany przez Polaków były car ruski, więziony tu po zdobyciu przez Polaków Moskwy, czyli od 1611 roku, wraz z jego braćmi, byłymi kniaziami. Byłym naczelnym wojewodą wojsk moskiewskich Dymitrem Szujskim i Iwanem Szujskim (Pugowką) (Hołd Szujskich).

Dzisiejszy zamek jest co prawda tylko rekonstrukcją dawnego, ale moim zdaniem warto popierać podobne inicjatywy.

Wewnątrz jest do obejrzenia ekspozycja poświęcona tym wydarzeniom.

Zameczek ten gościł też polskich królów, choćby Zygmunta Augusta podczas odwiedzin matki Bony w Płocku i później carów,  którzy przyjeżdżali tu na polowania.

Godny zobaczenia jest też gostyniński ryneczek, na którym warto się zatrzymać i zakosztować czaru małego mazowieckiego prowincjonalnego miasteczka.

Zamek w Oporowie – wehikuł czasu

Zamek w Oporowie

Zamek w Oporowie nie jest duży, raczej kameralny, ale wszystko w nim jest, co trzeba. Jest jak wyjęty ze średniowiecza, można odnieść wrażenie, że nagle przenosimy się w przeszłość, do czasów jego świetności, tak jakby to był najprawdziwszy wehikuł czasu. Jest godny mocnego polecenia. Doskonale zachowany, otoczony parkiem i mokrą fosą, z muzealną ekspozycją i możliwością zwiedzania oryginalnie wyposażonych komnat. Nie za duży, ale i odpowiedni na krótki odpoczynek lub majówkę i warto tam zrobić przerwę na oddech i chwilę refleksji. Doskonały dla dzieci. Zaledwie 15 km od Kutna i autostrady A1. Czynne od 1 maja i od 10.00 rano, bilet wejścia do komnat dla dzieci w wieku przedszkolnym – gratis, potem 5 zł, dorośli 8 zł. Minusem jest brak gastronomii i noclegu.

 

Strona Zamku:  zamekoporow.pl .